Teza: Człowiek bez ojczyzny, jest jak drzewo bez korzeni.
Debata oksfordzka ma piękną tradycję. Zapoznali się z nią uczniowie klas siódmych, ósmych oraz trzecich gimnazjalnych. Z inicjatywy Pani Dyrektor Beaty Pierzgalskiej odbyła się i w naszej szkole.
Spośród chętnych uczniów wybrano dwie grupy - zwolenników - Amelka Głuchowska, Bartek Garbacz, Marcin Hartwig i przeciwników -Agnieszka Dworczak, Zosia Stąporek, Jurek Łubiński - tytułowej tezy Uczniowie ułożyli argumenty oraz kontrargumenty i stoczyli bój słowny. Nad całością czuwali wyłonieni z grupy marszałek- Emilka Komorowska oraz sekretarz- Mikołaj Wołowiec, którzy po końcowym głosowaniu ogłosili wyniki debaty. Publiczność, czyli klasy, z których uczniowie brali udział, miała możliwość głosowania. Komisja uznała, że zwycięstwo należy się uczniom broniącym tezy, natomiast publiczność wybrała mówców, którzy argumentowali przeciw.
Uczniowie brali udział w takiej debacie po raz pierwszy, więc w ramach podsumowania podzielili się z nami swoimi odczuciami. Stwierdzili, że najtrudniej było bronić zdania, gdy ma się odmienne poglądy. Człowiek bez ojczyzny, w oczach uczniów wydał się odcięty, zagubiony w rozumieniu samego siebie, samotny wewnętrznie i niezwykle trudno było udowodnić, że jest inaczej. Dyskutanci zauważyli, że rola sekretarza pomogła im zapanować nad czasem. Starali się także opanować emocje, co nie zawsze było możliwe.
Jesteśmy już umówieni na następną debatę.
Organizacją zajęła się polonistka, Beata Rosentreter.
B.R.